Na rekolekcjach "Młodzi na Maxa" doświadczyłam ŻYWEJ i PRAWDZIWEJ obecności Jezusa- mojego Przyjaciela. Przekazał mi Swoje słowa, które bardzo były mi potrzebne. Teraz wiem, że Jezus zawsze jest przy mnie, kocha mnie i mogę zwrócić się do Niego z każdą sprawą. Bardzo przeżyłam te rekolekcje ale wierzę i wiem, że Jezus działa w moim życiu.Emilia
Największym przeżyciem na tych rekolekcjach było wylanie Ducha Świętego. Przygotowywałem się do tego przez 2 dni. Spowiedź- twarzą w twarz z księdzem- jest bardzo mocna. Ksiądz ma czas, by z Tobą porozmawiać. To jest dużo lepsza spowiedź niż wtedy, gdy oddziela nas kratka.Kolejną rzeczą było uznanie Jezusa jako swojego Pana. Ma On dla nas lepszy plan na nasze życie, niż my sami i powinniśmy Mu zaufać. Wiele razy w życiu mnie Bóg zaskoczył, ponieważ miałem inne wyobrażenie tego co będę robił, a On tak kierował moim życiem, że byłem w końcu szczęśliwy.Wylanie Ducha było najmocniejszym przeżyciem. Spotkałem wtedy Boga twarzą w twarz. Powiedział do mnie wtedy wiele słów. Część słów nie zrozumiałem, ale wiem, że i tak zaowocują w moim życiu. Chwała Panu!
Mateusz nr buta 47
Jechałam na te rekolekcje na maxa z dobrą myślą. Że poznam ludzi, zbliżę się do Boga. Ale miałam też obawy. Nie poradzę sobie, nie odnajdę się, nic nie zrozumiem... To były typowo ludzkie błahe obawy. Bóg je wszystkie zabiera. On PRAGNIE być Twoim przyjacielem i całe twoje życie czeka, czeka aż się do Niego przekonasz, odezwiesz, zaufasz. Jezus nic nie zrobi bez Twojej zgody. Gdy będziesz czuł pustkę, On będzie czekał, żeby Ci pomóc. Ale bez Twojej zgody Ci nie pomoże i będzie patrzeć na Twoje cierpienie. Chcesz tego? Wybór należy do Ciebie! Albo bezgraniczna miłość Jezusa Chrystusa, Twojego przyjaciela, albo powolne umieranie w zatraceniu i samotności. Zaufaj Mu :)
Natalia
Jestem w oazie od 4 lat, jeżdżę na 15-dniowe rekolekcje wakacyjne. Na te rekolekcje wysłała mnie mama. Jak rozmawiałyśmy o nich przez telefon usłyszałam tylko "na MAXA", pomyślałam, że może być fajnie. Pojechałam w ciemno i nie będę tego żałować. Kiedy zobaczyłam animatorów to myślałam, że to wariaci. Byli tacy żywi do posługi :D Poznałam wspaniałych ludzi. Modlitwa o wylanie darów Ducha Świętego była wspaniała. Mimo iż modliłam się językami nie pierwszy raz, było to cudne uczucie, gdy było słychać chór ludzi wielbiących Pana. I za to wszystko chwała Panu!
Kinga Sadowska
Przyjechałem na te rekolekcje, ponieważ mama powiedziała mi, że jeśli nie wybiorę się jakieś rekolekcje, to nie wyjadę do Anglii. (...) Myślałem, że będzie nudno, sztywno, i że nie znajdę rówieśników. Było super! Odnalazłem swoją wiarę w Boga, dostałem dary Ducha Świętego, poznałem fajnych ludzi, fajna atmosfera. Dziękuję mamie, że mnie tu wysłała. Z podziękowaniami dla organizatorów i prowadzących.
P.A.
Na rekolekcjach "Młodzi na maxa" byłam pierwszy raz. Jak jechałam tu nie byłam do końca przekonana, czy się tu odnajdę? Czy będzie mi się tu podobało? Ale jestem mega pozytywnie zaskoczona atmosferą jaka tu była. Dzięki tym rekolekcjom zbliżyłam się do Boga. Przekonałam się, że to właśnie Jego miłość jest bezgraniczna, najlepsza i nikt inny jej nie zastąpi. Na tych rekolekcjach najbardziej poruszyło mnie spotkanie z samym Bogiem w codziennej Eucharystii oraz Adoracja Najświętszego Sakramentu, kiedy to mogłam przytulić Go do swojego serca i powiedzieć Mu, jak bardzo Go kocham i potrzebuję. Był to też czas kiedy mogłam Jezusowi Chrystusowi oddać swoje życie i nazwać Go swoim Panem.
Agata
Rekolekcje pozwoliły mi poznać Boga bliżej, poczuć Jego miłość, którą mnie obdarzył. Pokazał mi, że w oczach Boga jestem idealna bez względu na moje grzechy i błędy jakie popełniam i będę popełniać. Spowiedź to było coś co mi otworzyło oczy. Ryczałam, ale to czego później doświadczyłam było niesamowite. Słowa, które wymawiali animatorzy trafiały do mnie i zaczęłam je nareszcie rozumieć. Te rekolekcje były na MAXA!
Aleksandra
Chciałabym zachęcić młodzież do powierzenia swojego życia Bogu, aby to On nas prowadził.
Uczestniczka
Na rekolekcjach "Młodzi na maxa" można doświadczyć niesamowitych doświadczeń. Ja, będąc osobą zastanawiającą się czy Bóg istnieje, na rekolekcjach doświadczyłam Jego miłości. To cudowne uczucie. Bóg kocha nas wszystkich, jesteśmy Jego dziećmi. Po pobycie tutaj nie czuję takiej pustki w sercu jaką czułam. Wypełniła ją miłość Boga. Takie rekolekcje są dla każdego z nas!!!
Uczestniczka
Jestem najbardziej zadowolony z poczucia wspólnoty, jakie te rekolekcje potrafią obudzić. Sądzę, że przede wszystkim, w życiu każdego najważniejszą wartością są inni ludzie. Była to jedna z najważniejszych prawd, którą tu przekazywano. "Bo nie ma większej miłości niż gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich"!
Uczestnik
Alleluja! Bardzo ciężko jest opisać te 3 dni w krótkich słowach. Myślę, że najlepszy pisarz miałby problem, żeby znaleźć piękne słowa do opisania tak pięknych chwil. Więc przyjedź a na pewno nie będziesz żałował.
Uczestnik
Zawsze myślałem ,że mimo, iż jestem przy Panu zwątpienie, słabość raczej mnie nie dotyczy, że nie potrzebuję "naprawy". Myliłem się, bo jestem tylko człowiekiem. Jezus przyszedł do mnie, odnowił moje serce i odebrał lęki i zmartwienia, i "naprawił mnie". Teraz już wiem, że On kocha mnie takiego, jakim jestem: czy grzesznikiem czy "czysty" po spowiedzi. Chwała Panu!
Mateusz
Te rekolekcje pomogły mi odnaleźć Jezusa. On kocha nas bezgranicznie!!!
Marek "Ałapin" Adamowicz
Mam na imię Adam. Cierpię na zespół aspergera. Z powodu swojego zaburzenia byłem wyśmiewany przez rówieśników i nabawiłem się fobii społecznej. Ne rekolekcje "Młodzi na maxa" przybyłem, żeby pogłębić swoją wiarę oraz żeby Bóg pomógł mi walczyć z lękiem. Duch Święty powiedział mi, żebym się nie lękał. Posłuchałem się Go i wyznałem przez wszystkimi, że mam fobię społeczną. Nie zrobiłbym tego bez pomocy Boga, bo zbyt mocno się bałem. Mam nadzieję, że to nie koniec, że Bóg nadal będzie mi pomagał przełamywać swoje słabości.
Adam
Chciałabym podzielić się moim doświadczeniem z Bogiem. W marcu 2014 roku odeszła moja mama, która walczyła s rakiem dwa i pół roku. Nie potrafiłam wybaczyć Bogu tego co zrobił, ponieważ w moim życiu zaczęły robić się coraz większe problemy. Przyjechałam na te rekolekcje i zrozumiałam, że gdyby nie śmierć mamy nie było by mnie w odnowie na rekolekcjach. Zrozumiałam, że wszystko ma sens, to cierpienie pozwoliło mi poczuć miłość Boga, która jest doskonała. Doświadczyłam jak Jezus przychodzi do mnie ze Słowem, które mówi mi wszystko co chciałabym wiedzieć, na to Słowo czekałam. Teraz wiem, że warto było czekać.
Kasia
Rekolekcje "Młodzi na Maxa" pozwoliły mi odkryć radość z bycia Dzieckiem Bożym. Przypomniały o prawdzie niby prostej i oczywistej, ale ukrytej gdzieś w głębi serca, a ta prawda dotyczy Bożej Miłości. To tutaj Bóg mówi: "kocham Cię, jesteś moim umiłowanym dzieckiem." Rekolekcje pozwoliły odkryć dary Ducha Świętego, np dar bycia we wspólnocie. Jeśli czujesz pustkę w sercu to spróbuj wypełnić ją Chrystusem. Chwała Panu!
Uczestnik
Chciałabym was bardzo zachęcić do wzięcia udziału w rekolekcjach "Młodzi na Maxa". Na prawdę zachęcam, to jest niesamowite uczucie. Możesz oddać swoje życie Jezusowi.
Weronika!
Rekolekcje pomogły mi uwierzyć w siebie i Boga. Spotkałem tu wielu wspaniałych ludzi, których nie spotyka się na co dzień. Było bardzo pozytywnie, energicznie czyli tak jak lubię. Myślę, że przez ten czas zbliżyłem się do Boga jak nigdy.
Kuba
To jest wielka łaska, że przyjechałam na te rekolekcje. Decydując się na nie, za namową znajomego księdza, nie byłam do końca pewna czy będę mogła tu przyjechać ze względu na pracę. Jednak Duch Święty zadziałał, widocznie bardzo chciał, żebym się tu znalazła. Między jednym dyżurem a drugim dyżurem w pracy dostałam 4 dni wolne, akurat tyle ile mają rekolekcje.
Były one totalnie inne od tych, na których już byłam. Bardzo potrzebowałam tego czasu, który mam nadzieję maksymalnie wykorzystałam. Pan Bóg otworzył moje serce całkowicie na Jego działanie i Jego Słowa, które do mnie skierował. Dostałam prawdziwego "kopa" od Niego, abym tam gdzie mieszkam, pracuję, służę we wspólnocie, dzieliła się z innymi Jego Miłością, o której mi przypomniał. Maksymalnie chcę Go kochać i maksymalnie chcę Mu zaufać i latać jak orzeł, tam gdzie mnie pośle. Chwała Panu!
Ewa z Sochaczewa
W moim życiu było wiele chwil, kiedy oddawałam się Bogu, modliłam się, chodziłam na Msze Święte, ale tak na prawdę dopiero po tych rekolekcjach jestem gotowa na radykalne zmiany w moim życiu. Przeżyłam coś o czym nigdy nie zapomnę i co dało mi odwagę i miłość, poczucie, że jestem kochana i potrzebna, a było to wylanie darów Ducha Świętego. Jestem pewna i z przekonaniem mogę powiedzieć, że kocham Boga i wiem, że Bóg kocha mnie. Uznaję też, że Jezus jest moim Panem i wiem, że przeżyć i odczuć to wszystko pozwoliły mi te rekolekcje i obecność Boga.
Ola
Te rekolekcje odświeżyły na nowo moją wiarę. Wrzuciły w moje ciało pokłady energii, która zaczyna mnie radować. Zmusiły mnie również do ogromnej refleksji nad tym: co znaczy dla mnie Bóg, Jezus, Duch Święty. Bardzo je polecam.
Uczestnik
Szukałam Boga, czekałam na Jego Słowo skierowane konkretnie do mojego życia. Nie słyszałam jak mówił, chociaż robił to codziennie. Dzięki "Młodym na Maxa" otworzyłam swoje oczy i serce na Jego miłość. Bóg uwolnił mnie i uzdrowił. Duch Święty jest genialny i niesamowity w Swoim działaniu. Przyjedź, przeżyj, daj się porwać Bożej miłości. NIE BÓJ SIĘ! ZARYZYKUJ! JESTEŚ PRZECIEŻ DZIECKIEM SAMEGO BOGA:) Chwała Panu!
Uczestniczka